Poznajcie Opiekunkę listopada!

Zobacz nasza ofertę

 Wywiad z Panią Wiesławą

 

InterKadra: Dzień dobry, dzwonię do Pani z miłą wiadomością.

Chciałam poinformować, że została Pani wybrana przez zespół InterKadry na opiekunkę miesiąca! 

 

  Pani Wiesława: Dziękuję! Cieszę się. 

 

InterKadra: Czy pamięta Pani, jak zaczęła się przygoda z zawodem opiekunki osób starszych? Dlaczego wybrała Pani ten zawód?  


 

Pani Wiesława: Oczywiście, że pamiętam! Po prostu zamknęli nasz zakład pracy i trzeba było znaleźć zatrudnienie gdzieś indziej. Wtedy akurat miałam możliwość wyjazdu do Włoch, tam zaczęła się moja praca jako opiekunka. To było około szesnaście lat temu, osiem lat we Włoszech, a teraz w Niemczech. Jeśli chodzi o InterKadrę to poznałam firmę przez Internet. 


 

InterKadra: Co najbardziej lubi Pani w pracy Opiekunki? Co sprawia Pani radość?

 

Pani Wiesława: Uważam, że starszym ludziom należy pomagać, my przecież też kiedyś tacy będziemy i wychodzę z założenia, że jeżeli ja teraz komuś pomagam to i mną ktoś się zaopiekuje. Trzeba sobie jakoś na tę starość zapracować. 

 

 InterKadra: Czy jest jakieś zlecenie, które utkwiło Pani w pamięci?

 

Pani Wiesława: Wie Pani co, ja pamiętam wszystkie zlecenia. Większość była dość dobra, spokojna. Poza tym zawsze, jak jestem na zleceniu i mam wolną chwilę to bardzo dużo zwiedzam, spaceruję, a jeśli mam rower to jeżdżę. 

 

 InterKadra:  A jak ze znajomością języka? Ma Pani barierę językową?   


 

Pani Wiesława: Zawsze bariera językowa będzie, nigdy nie będziemy mówić prawidłowo tak, jak Niemcy, ale u mnie raczej nie ma z tym problemu, czy to we Włoszech, czy w Niemczech. Czasami ktoś mnie poprawi, czy coś źle powiem i zdaję sobie z tego sprawę, ale dzięki temu się uczę. Staram się mówić poprawnie, na tyle, na ile potrafię 


 

InterKadra: Z racji tego, że zbliża się okres świąteczny zapytam, czy była Pani kiedyś na zleceniu właśnie w tym czasie?  

 

 

Pani Wiesława: Tak, kiedyś byłam na zleceniach. Teraz jeżdżę na Wielkanoc, ale Boże Narodzenie spędzam w domu z rodziną. Kiedyś, jak nie miałam jeszcze wnuków to jeździłam, w Niemczech jest zupełnie inna tradycja. Zależy też do  jakiej rodziny się trafi, do katolików, czy ewangelików. U nas na Wigilię jest karpm, a tam cebula, jajka i łosoś, na obiad tradycyjna szynka. Zawsze też dla wszystkich są jakieś prezenty, drobne upominki. Jest po prostu inaczej. 


 

InterKadra: Dziękuję serdecznie za miłą rozmowę. Jeszcze raz gratuluję wygranej i życzę wszystkiego dobrego na Święta!  

 

Pani Wiesława: Dziękuję i wzajemnie! 

 

Udostępnij