Opiekunka maja wybrana!

Zobacz nasza ofertę

Wywiad z Panią Wiesławą

Interkadra: Dzień dobry, Pani Wiesławo, dzwonię, by przekazać Pani informację o tym, że została Pani wybrana Opiekunką maja w InterKadrze. Oczywiście chciałabym bardzo serdecznie pogratulować! 

Pani Wiesława: Ojej, ale mi Pani zrobiła niespodziankę! Super wiadomość, bardzo dziękuję. Jestem zaskoczona!

Interkadra:  Pani Wiesławo, czy chce nam Pani opowiedzieć jak znalazła się Pani w naszej agencji? Jak Pani do nas trafiła? 

Pani Wiesława: Oczywiście, chętnie opowiem. Znalazłam Waszą reklamę w internecie, zadzwoniłam i przyszłam na spotkanie do pięknego biura w Szczecinie. Pamiętam, że Pani Rekruterka była bardzo sympatyczna i to ona zachęciła mnie do pojechania na moją pierwszą sztelę. Nie bardzo znałam wtedy język, ale Pani, z którą rozmawiałam zapewniała, że będzie coraz lepiej i nie myliła się! Po kilku latach mogę to śmiało powiedzieć. Jestem bardzo zadowolona z mojej pracy u Was, Panie Koordynatorki zawsze starają się żebym dobrze się u Was czuła i dostała jakieś premie i bonusy.

Interkadra: Pani Wiesławo, bardzo się cieszymy, że jest Pani zadowolona z pracy u nas. To już tyle lat więc może opowie nam Pani o swoich Podopiecznych, czy kogoś Pani szczególnie zapamiętała bądź się z kimś zżyła?  

Pani Wiesława: Właściwie z każdą rodziną u jakiej byłam się w jakiś sposób zżyłam, wszystkich doskonale pamiętam, zawsze mieliśmy dobry kontakt. Pierwsza Pani, u której byłam na zleceniu bardzo podszkoliła mnie w języku niemieckim, dlatego jestem jej bardzo wdzięczna. Teraz wróciłam ze szteli, na której byłam 5 lat i to miłe jak po tak krótkim czasie dostaję wiadomości o tym, że rodzina za mną tęskni i żebym już do nich wracała. Po tylu latach traktujemy się jak prawdziwą rodzinę, mam świetny kontakt z córkami, wnuczkami Podopiecznej. Nawet ostatnio jak był Dzień Matki dostałam od nich kwiaty i prezenty. Zawsze się staram żeby była dobra atmosfera, a relacje długoterminowe.

Interkadra:  To piękne słyszeć, że pracując ma Pani tak dobrą atmosferę, relacje z rodziną i dobrze spędzony czas. A może ma Pani jakąś ulubioną niemiecką potrawę? Może nawet umie ją Pani zrobić? 

Pani Wiesława: Tak, umiem oczywiście zrobić słynną Kartoffelsalat, ale to dość proste. Umiem też i często robię zupę Bismarcka, to taki gulasz, tak zwany Eintopf układany warstwowo w mięsem i warzywami. To jest naprawdę pyszne! Ale ja ogólnie nigdy nie gotowałam, zawsze robił to mąż, mama bądź córka, ale wiadomo, że na szteli to ja musiałam być kucharką. Starałam się jak najbardziej odwzorować te smaki, które miałam z mojego domu, jakoś poszło i teraz często gotuje. Wszyscy moi Podopieczni mówią, że smakują im moje potrawy więc mam nadzieję, że nie kłamią! Każdy zawsze chwali chęci i po prostu cieszy się, że jestem.

Interkadra: Pani Wiesławo, super słyszeć o Pani relacjach z Podopiecznymi i jestem przekonana, że nikt nie kłamie na temat Pani kuchni, bo wszystko jest gotowane z sercem! Bardzo dziękuję za tą krótką rozmowę i jeszcze raz chciałabym pogratulować tytułu Opiekunki Miesiąca. 

Pani Wiesława: To ja bardzo dziękuję za tą niespodziankę. Bardzo poprawiła mi humor. Miłego dnia!

Udostępnij