Opiekun lipca wybrany!

Zobacz nasza ofertę

Wywiad z Panem Lesławem

Interkadra: Dzień dobry. Panie Lesławie, dzwonię by poinformować Pana o tym, że został Pan Opiekunem lipca w InterKadrze! Gratuluję! 

Pan Lesław: Ojej jak mi miło, bardzo dziękuję! Bardzo miło jest być docenionym.

Interkadra:  Panie Lesławie, czy zechciałby nam Pan opowiedzieć jak to się stało, że zaczął pracować Pan jako Opiekun?  

Pan Lesław: Wie Pani, to jest chyba tak, że człowiek czerpie więcej radości z dawania niż brania. Bardzo fajnie jest dostać takie wyróżnienie, jak te, które mnie dzisiaj spotkało, ale prawdziwy przywilej jest w dawaniu. Ja jestem magistrem pielęgniarstwa, najpierw pracowałem na oddziale ortopedii, potem, po tym jak moja była nauczycielka została szefową pielęgniarek w Domu Pomocy Społecznej i zachęciła mnie do pracy w tym miejscu, ponieważ uważała, że to będzie dla mnie bardziej odpowiednie niż bycie na typowo zabiegowym oddziale. W tym zawodzie ważna jest empatia, szacunek, umiejętność utrzymania relacji, a jej wydawało się, że to opis właśnie mnie. Pracowałem tam 20 lat, później zostałem wiceszefem Izby Pielęgniarskiej i mogę śmiało powiedzieć, że osiągnąłem szczyt w tym zawodzie. Później miałem jeszcze inne stanowiska, na wysokich szczeblach, ale niestety znalazłem się w sytuacji, w której moja mama potrzebowała pomocy, ponieważ chorowała na Alzheimera. Zrezygnowałem z mojego stanowiska po to by być przy niej i się nią opiekować. Po tym jak zmarła czułem potrzebę misji. Praca w opiece była dla mnie jak terapia po tym wydarzeniu. Czułem, że czynię dobro, po prostu się w to wciągnąłem, to był dla mnie dobry sposób na poradzenie sobie ze stratą, z chorobą.

Interkadra: Panie Lesławie, miło słyszeć, że odnalazł Pan swoją drogę i, że zawód Opiekuna jest dla Pana tak ważny. A chciałby nam Pan opowiedzieć jak znalazł się w naszej agencji? 

Pan Lesław: Tak, oczywiście. Gdy zacząłem pracę jako Opiekun osób starszych pracowałem w innej agencji. Ale! Doskonale pamiętam kiedy pewnego dnia zadzwoniła do mnie koordynatorka z Państwa agencji. Była cudowna! Przemiła! Byłem wtedy w domu, jakiś czas przed wróciłem już ze zlecenia i dostałem od Was telefon. Jedna z Pań przekonała mnie do wyjazdu i wyjechałem jeszcze w ten sam dzień! Pamiętam, że to było zwariowane. :) Wszystko stało się tak szybko, że nawet zadzwoniłem do sąsiada by się upewnić czy zamknąłem wszystkie okna w domu! I tym sposobem pracuje z Wami już od ponad trzech lat.

Interkadra:  Haha! Panie Lesławie, szalona historia! Bardzo się cieszymy, że jest Pan z nami i, że mamy tak wspaniałego Opiekuna w naszym zespole. Wiem, że niedawno wrócił Pan ze zlecenia, czy w takim razie ma Pan jakieś plany na wakacje? 

Pan Lesław: Otóż, powiem tak, pracuję w jesień, zimę i wiosnę ciągiem, ponieważ taki wyjazd uważam za najlepsze rozwiązanie. Mam wtedy czas żeby przyzwyczaić się do rodziny, zawiązać z nimi więź, relację. Nie chcę czuć, że to tylko praca, czuję, że to ogromna odpowiedzialność. Lubię pracować z tymi samymi Seniorami, znać ich potrzeby, nie chcę ich na nowo przyzwyczajać i stresować. Opiekując się Podopiecznym chce po prostu z nim być, dlatego moje wakacje nie trwają bardzo długo. Ale! Jestem totalnie zakręcony na punkcie ogrodnictwa, to moja ogromna pasja. W moim domu mam duży ogród - prawie 1 ha i w ubiegłym roku posadziłem piękne rośliny. To mój plan na wakacje, opieka nad moim ogrodem. Kiedy wróciłem ze zlecenia, nie było tu tak pięknie jak jest teraz, teraz mogę zadbać o mój kwiatowy raj. Mam tutaj prawie 1000 tuj, wiele pięknych róż, w ubiegłym roku posadziłem nawet granaty, mam też albicję, czyli kwiat, który za dnia pięknie kwitnie, a w nocy świeci i wygląda jak lampy solarne. Coś pięknego!

Interkadra: Panie Lesławie, nie mogę się doczekać aż przyśle mi Pan zdjęcie swojego ogrodu! Miło słuchać, kiedy mówi Pan tak szczerze o swojej pasji. Bardzo dziękuję za tą rozmowę, było mi bardzo miło. I jeszcze raz gratuluję tytułu Opiekuna Miesiąca. 

Pan Lesław: To ja bardzo dziękuję za tą niespodziankę, a zdjęcia postaram się wysłać. :)  Miłego dnia!

Udostępnij